Witam Was w kolejnym poście.
Tym razem zrecenzuję dwa suche szampony. W ostatnim czasie bardzo polubiłam ten kosmetyk. Mam bzika na punkcie swoich włosów i codziennie rano muszę je myć, a czasami, gdy mi się po prostu nie chce; sięgam po suchy szampon. Używam go również, gdy moje włosy na przykład wieczorem robią się "ciężkie" i mało puszyste u nasady i chcę je tylko odświezyć. Jest to kosmetyk bardzo wygodny i łatwy w użyciu.
Na rynku mamy dostępnych wiele suchych szapmonów. Najtańsze można kupić już za 8-9 zł, a ich ceny siegają czasem nawet ok 150 zł. Najpopularniejsze są firm Syoss, Batiste, Gosh, Timotei, Garnier. Te z "wyższej półki" to na przykład Kevin Murphy, Rene Furterer. Kerastase;
Ja osobiście używałam tych firmy Syoss i Batiste.
Syoss: dotyczy szamponu czarno- niebieskiego
- pojemność butelki to 200 ml
- koszt: 15-18 zł
Od producenta:
Do włosów delikatnych, bez energii. Dodatkowy dzień świeżości.
Skład:
Isobutane, Oryza Sativa Starch, Alcohol Denat., Butane, Propane, Parfum,
Limonene, Hexyl Cinnamal, Linalool, Citronellol, Geraniol.
Moja opinia:
Wydawało mi się, że Syoss to dobra firma, a to był mój debiut jeżeli chodzi o suche szampony i nie miałam porównania, więc używałam go dość długo. W sumie zużyłam 3 butelki. Szampon dobrze się rozprowadza, natomiast zostawia biały pył, a po dwóch godzinach od użycia włosy są ciężkie i bez objętości. Do tego szampon ma duszący, okropny zapach. Jest on również bardzo mało wydajny; jedno opakowania starcza (przy włosach do ramion) na jakieś 3 razy. Podsumowując, jeśli chcemy odświeżenia na max. dwie godziny jest on dobry, ale jeśli na cały dzień to się kiepsko sprawdzi.
Ja już chyba więcej go nie kupię...ale warto wypróbować
Batiste:
- pojemność butelki to również 200 ml
- cena: ja kupiłam w Hebe za 18 zł
Od producenta:
Natychmiast odświeża włosy bez użycia wody, absorbując sebum i zanieczyszczenia oraz sprawiając, że włosy są puszyste, jedwabiście gładkie i miękkie; uniesione u nasady.
Skład:
Butane, Isobutane, Oryza Sativa (rice) Starch, Propane, Alcohol Denat., Parfum
(fragrance), Coumarin, Distearyldimonium Chloride.
Moja opinia:
Od jakiegoś tygodnia używam tego szamponu. Muszę powiedzieć, że w porównaniu z Syoss'em ten jest świetny. Bardzo dobrze się rozpyla i od razu wchłania, dzięki czemu na głowie nie pozostaje biały pył. Po użyciu włosy są świeże i gładkie przez cały dzień; do tego mają podwojoną objętość. Są lekkie i miękkie. Używałam go kilka razy; za każdym razem byłam zachwycona jego działaniem. Firma Batiste ma szeroką gamę suchych szamponów; ja akurat używam i recenzuję "wild". Ma on śliczny kakaowo-waniliowy zapach z lekką nutą piżma. Utrzymuje się on na włosach cały dzień.
PODSUMOWUJĄC:
Jestem pewna, że szampon Batiste będzie teraz moim numerem 1!
A czy wy używałyście tych szamponów? co sądzicie?
Czy chcecie jeszcze jakieś recenzje i czego? czy podobał się Wam ten post?
Całuję, Nat :)